Anielskie raporty

Płakały dzisiaj róże, płakały zapachem
i cały pokój był w smutku różanym,
bo zasnęli ludzie okryci zamachem,
przez innych ludzi, ludziom stwarzanym.


Szlochały dzisiaj płomienie, szlochały kolorem,
bo znów dzisiaj ludzie, sami się krzywdzili,
inspirowani jakimś głupim sporem,
znów nie byli dla siebie mili.


Łzawiły dziś chmury, łzawiły deszczykiem,
dziś dzień jest spokoju, dzień jest codzienny,
dziś chmury łzawią zwykłym deszczykiem,
bo ludzi ogarnął Pan dobrem zmiennym.


A jutro co się stanie?

© Paweł Księżak

Czyn

W żółto-niebieskiej szacie,
kroczysz między drzewa
i wyciągasz zardzewiały
zardzewiały rewolwer,
lecz nie powtórzysz tego,
bo nie potrafisz kochać.


8.04.1997

Było, nie było

Było, nie było,
coś się zmieniło,


masło już niema smaku,
jakby powstał brak,w braku,


guzik się urwał od zapinania,
a rzeczywistość,jakby bez miana,


mija powoli w jakimś innym bycie
i co dzień, życie, życie, życie,


niby te same, lecz inne codziennie.
mija zmiennie i niezmiennie.

© Paweł Księżak

Czytam

Dziś czytam, swoje wiersze,
lecz nie są już moje.
Pisał je inny człowiek,
w innym czasie,
od którego dzierżawie powłokę,
lecz dziwnie jest mi bliski,
bo czym ja bez niego, a on beze mnie,
niczym?


12.02.1999