Na miłość
Na miłość patrząc z dystansu,
na miłość patrząc powoli,
jakby wbrew swej woli
i bez bajkowego romansu.
Patrząc prostymi oczyma,
patrząc troskliwie,
ja ciągle się miłości tej dziwię,
że coś ją na tym świecie trzyma,
bo prócz ust ponętnych,
ciągle bardzo pięknych
i oczu blasku
jak kawałek brzasku
i innych elementów ciała
– reszta to kłamliwa chała.
Chała – bo już niewielu, niestety,
szanuje duszę kobiety.
Niewielu wie, że oddanie
to nie jest finansowanie.
Chała – bo niewielu kocha bez pamięci,
nie patrząc na ciało, które ciągle nęci.
Niewielu wierzy w to, co powie,
jeśli uczucia ma w swej mowie.
Miłość prawdziwa? – mit ginący,
tylko przez tych niewielu żyjący.
© Paweł Księżak