Nie pytaj

Nie pytaj mnie droga o siebie,
bo to wiedzą tylko w niebie.
Ja jestem tylko zwykły wierszokleta,
może dla paru nawet i poeta.
Nie napiszę więc nic o twej osobie,
bo nie mam takich słów w swej mowie,
by opisać cię w wierszu godnym,
tak jak ty miłym, tak jak ty łagodnym,
tak wesołym i tak spokojnym,
lekko poważnym i dostojnym,
jak twoja miła mi osoba.
Nie proś mnie miła bardzo proszę,
bo wiersza takiego nie wygłoszę.
Nie opiszę cię nawet w słowach paru,
bo nie ma słów takiego wymiaru.

© Paweł Księżak

Karmelkowe kolory miłości

Karmelkowe słowa – nie tylko ironią,
nie nudą ani pisarską agonią,
gdzie słychać:
że coś się zieleni
że tyle czaru w jesieni
że coś straszliwie
i bardzo zdradliwie...
to zwykłe proste kochanie
i małe lekkie wierszowanie,
nie dla ludzi z papieru,
bo tych w miłości niewielu,
lecz dla zjadacza czarnego chleba,
bo mu kolorów także potrzeba.

© Paweł Księżak

Nieśmiałek

Ilekroć westchnę,to me westchnienie
zgniata mi serce jak twarde kamienie.
Ilekroć powiem do ciebie słowo,
jestem zduszony własną mową,
a jak stoję w milczeniu
to ginę w udręczeniu.
Taką okryty trwogą,
podchodzę do ciebie, lewą nogą.

© Paweł Księżak

Rozmowa

– Wśród tylu diamentów, pereł i złota
wybrał on taką kobietę – idiota.
– To była jego miłość, jego wybranka.
– Przesadzasz, tylko zwykła koleżanka.
– Panie rozumny, znali się przez lata.
– Zna go też jej tata.
– Chodzili do restauracji i kina
– Eee. – Tak się zaczyna
– Dotykali się, uprawiali pieszczoty.
– Zwykłe tam zaloty.
– Pamiętasz, sypiali też ze sobą.
– Cóż z tego, ja sypiam z tobą.


I tak się toczy ciągle ta rozmowa,
co serce powie, rozum nie zachowa.

© Paweł Księżak