Rozmowa

– Wśród tylu diamentów, pereł i złota
wybrał on taką kobietę – idiota.
– To była jego miłość, jego wybranka.
– Przesadzasz, tylko zwykła koleżanka.
– Panie rozumny, znali się przez lata.
– Zna go też jej tata.
– Chodzili do restauracji i kina
– Eee. – Tak się zaczyna
– Dotykali się, uprawiali pieszczoty.
– Zwykłe tam zaloty.
– Pamiętasz, sypiali też ze sobą.
– Cóż z tego, ja sypiam z tobą.


I tak się toczy ciągle ta rozmowa,
co serce powie, rozum nie zachowa.

© Paweł Księżak