Osłonić duszę

Posadziłeś drzewo, zasiałeś nasiona.
Życie spełniałeś, jak Cię nauczono,
a mimo to, Cię przewrócono
i praca twej duszy, nie jest ukończona.


Krew teraz twoja jest wyburzona,
jakby Cię za, końmi wleczono,
jakby Cię kaleczono, kaleczono.
Nie poznają Cię, bliscy i nawet ona...,


która Tobie, oddała serce i duszę.
To dla niej zwyciężysz, boś sobą
Ja wiem i powiedzieć to muszę,


bom na szczęście, jest Tobą.
Zasadzimy drzewa, zwyciężmy katusze
i zajmiemy się, słowem i mową,


by osłonić duszę.

 

© Paweł Księżak